Rzeżucha – wszystkim kojarzy się z Wielkanocną ozdobą. Wystarczy talerzyk, nasiona, lignina, woda i odrobina słońca. Po kilku dniach wyrośnie nam cudo – kuzynka kapusty, pochodząca z rejonów Bliskiego Wschodu.
No właśnie, tak jak napisałam – rzeżucha kojarzy się z Wielkanocą, z ładnymi doniczkami, sztucznymi żółtymi kurczaczkami. A szkoda, gdyż cechuje ją bogactwo witamin C, K, A, E, PP, z grupy B, folianów, składników mineralnych (magnezu, chromu, żelaza, wapnia, siarki, jodu , fosforu), NNKT. Tak jak jajko jest kopalnią witamin i składników mineralnych, tak kiełki są bombą odżywczą! Wszystko w postaci bardzo łatwo przyswajalnej, dlatego też jest to idealny sposób na uzupełnienie niedoborów, np. po zimie. Dodatkowo, dzięki zawartości jodu sprawdzi się u osób z niedoczynnością tarczycy, a chromu u osób z problemami gospodarki węglowodanowej. Jest dobrym źródłem luteiny i zeaksantyny, które mają zbawienny wpływ na zachowanie dobrego wzroku. Kolejnym plusem jest to, że sami możemy niewielkim kosztem uprawiać ją w domu.
Ciekawostka
Rzeżucha, rzeżucha ogrodowa czy rzeżucha siewna, to potoczna nazwa Pieprzycy siewnej – używanie terminu „Rzeżucha” jest mylące, bo ta nazwa odnosi się do odrębnego rodzaju roślin 😉
Wartość odżywcza w 100 g
- 32 kcal
- 2,3 g białka
- 1,2 g błonnika
- 80 mg wapnia
- 14 mg sodu
- 606 mg potasu
- 1,3 mg żelaza
- 0,9 µg selenu
- 38 mg magnezu
- 64 mg witaminy C
- 6917 I.U. witaminy A
- 542 µg witaminy K
- 0,70 mg witaminy E
Zastanawiasz się pewnie, jakie tak właściwie właściwości ma rzeżucha…
Wiele osób nie je rzeżuchy, bo „śmierdzi” albo specyficznie smakuje. Jest to spowodowane dużą zawartością glukozynolanów, które nadają jej charakterystyczny ostry smak. Są to związki występujące w warzywach kapustnych, wykazujące działanie przeciwnowotworowe, przeciwzapalne, bakteriobójcze oraz pobudzające metabolizm i wspomagające pracę układu pokarmowego.
Właściwości? Po pierwsze działanie moczopędne, co sprzyja oczyszczaniu organizmu, po drugie obniża poziom glukozy we krwi oraz wspomaga pracę trzustki, po trzecie pobudza apetyt (można posypać kanapki małym niejadkom), po czwarte poprawia stan skóry, włosów, paznokci, po piąte odmładza (witamina C, która jest składnikiem kolagenu). Dzięki dużej zawartości wymienionych wyżej składników mineralnych, jest idealna dla osób cierpiących na osteoporozę, chorobę wieńcową, anemię czy reumatyzm.
Jak ją jeść?
Oczywiście najlepiej świeżą, gdyż jak każde surowe warzywo, ma najwięcej korzystnych dla zdrowia składników [obróbka termiczna czy nawet krojenie będzie wpływało na stratę witamin]. Rzeżucha ma pikantny i oryginalny smak – dzięki temu, dania nie musimy dosalać, co jest ważne, na przykład dla osób będących na diecie DASH czy chorujących na nadciśnienie i ograniczających sól. W jakiej postaci? Na kanapce, do sałatki, twarożku, zupy, na ziemniaki, ryż, zamiast pietruszki, kopru.
W mojej kuchni, oprócz rukoli, rzeżuchy często używam do sałatek [moim zdaniem fajnie komponuje się z rzodkiewką czy świeżym ogórkiem], do jajecznicy czy jajek na miękko oraz do moich ukochanych koktajli! Już niedługo przepisy, jednak mogę zdradzić Wam, że najczęściej ląduje w nim – natka pietruszki, seler naciowy, kalarepa, kapusta pak choi i czasem jabłko + oczywiście jeśli mam kiełki pieprzycy siewnej, brokuła, rzodkiewki czy lucerny 🙂
A już teraz zapraszam do wpisu o szybkim jaglanym biszkopcie z gruszką 🙂
Tagi
alergia alergik androgeny bezglutenowe bez glutenu bezglutenu bez jajek bez laktozy bez mleka bez nabiału bez soi Boże Narodzenie ciasto cukrzyca cykle czekolada deser dieta glikemia hipoalergiczne ig indeks glikemiczny insulinooporność kakao Kasia Siedzik kokos masa ciała nadmierne owłosienie nadwaga nieregularne miesiączki objawy okres olej kokosowy otyłość pcos produkty testosteron trądzik wegańskie wiedza wypadanie włosów zdrowe zdrowie Święta żywienie
Rzeżucha zawsze kojarzy mi się z okresem Wielkanocnym 🙂
Warto wprowadzać do menu zarówno rzeżuchę jak i inne kiełki przez cały rok! 🙂